Niezależnie od tego, czy prowadzisz mały pensjonat czy większy obiekt, codziennie pojawia się to samo pytanie: jak ustalić ceny pokoi na jutro, aby zmaksymalizować przychody?
Teoretycznie można by polegać na intuicji i kilku prostych regułach. W praktyce to właśnie one najczęściej zawodzą.
W tym artykule przyjrzymy się, jakie są sposoby podejmowania decyzji cenowych i jak sztuczna inteligencja oraz nowoczesne technologie mogą Cię wesprzeć w tym procesie.
Jak podejmujesz decyzje?
Neurobiologia dzieli podejmowanie decyzji na dwa systemy: System 1 i System 2. Choć nazwy są mało ciekawe, kryją one ważne mechanizmy. Widać je w pracy każdego Hotelarza i w codziennym działaniu hotelu.

System 1 – szybki i intuicyjny.
To „autopilot”. Reakcje podejmowane są natychmiast, często bez głębszej analizy danych. Opierają się na przeczuciu, doświadczeniu i intuicji.
System 1 jest niezbędny w sytuacjach kryzysowych, ale ma też wady. Decyzje podjęte „na czuja” bywają trafne, ale potrafią być też dramatycznie błędne.
System 2 – wolniejszy i analityczny.
To tryb, w którym zatrzymujesz się i analizujesz wszystkie dostępne fakty, warunki rynkowe i trendy.
W revenue management oznacza to godziny spędzone w Excelu, wykresy, symulacje, porównania z poprzednimi sezonami. Decyzje są zwykle dokładniejsze niż te intuicyjne, ale ich ceną jest czas i spadek efektywności operacyjnej.
“Reguła kciuka” ("thumb rule") – prosty sposób na złożony problem
Ponieważ nikt nie ma czasu na analizę wszystkich liczb, w branży hotelarskiej używa się “reguł kciuka”. To uproszczone zasady, które pomagają w pracy z danymi. Wspierają one codzienne operacje w hotelu.
Takie reguły na pewno brzmią dla Ciebie znajomo:
- „Jeśli do danej daty zostało 5 dni i obłożenie jest poniżej 50% – obniż cenę.”
- „Jeśli obłożenie przekroczy 90% – podnieś cenę.”
- „Dopóki konkurencja trzyma ceny na poziomie X, nie zmieniam nic.”
Dzięki takim zasadom możesz reagować błyskawicznie, jednak ich największą wadą jest… prostota.

Dlaczego “reguły kciuka” nie są optymalne?
❌ Ignorują kontekst. Reguła nie bierze pod uwagę, czy w danym terminie jest święto, event czy długi weekend, a więc nie odzwierciedla w pełni warunków i trendów rynkowych.
❌ Pomijają dynamikę pick-upu. Może się zdarzyć, że 40% obłożenia pięć dni przed przyjazdem jest normalne, bo sprzedaż na ten termin zazwyczaj rośnie w ostatnich dniach. Tego typu analiza danych wymaga szerszego spojrzenia.
❌ Nie różnicują typów pokoi ani planów cenowych. A przecież popyt na apartament rodzinny zachowuje się inaczej niż na mały pokój dwuosobowy, co jest kluczowe dla strategii cenowej i skutecznego zarządzania rezerwacjami.
❌ Nie biorą pod uwagę konkurencji. Reguła może kazać podnieść cenę przy 90% obłożenia, podczas gdy wszyscy konkurenci właśnie obniżyli stawki. To może skutkować ryzykiem utraty sprzedaży i spadku wskaźnika revenue per available room.

Codziennie stajesz przed tym samym dylematem:
czy wejść głębiej w analizę i poświęcić na to dodatkowe godziny, czy zatrzymać się na prostej regule i podjąć decyzję szybciej, ale mniej trafnie?
I właśnie w tym miejscu do gry wchodzi sztuczna inteligencja.
AI nie musi wybierać pomiędzy szybkością a dokładnością. Może działać tak, jakby revenue manager zawsze miał czas na włączenie „Systemu 2”. To oznacza głęboką analizę danych codziennie, w kilka minut i bez zmęczenia, co bezpośrednio przekłada się na efektywność operacyjną hotelu i maksymalizację przychodów.
Jak działa AI – modele językowe w hotelarstwie
Sztuczna inteligencja w revenue management opiera się na mechanizmach podobnych do tych, które stoją za modelami językowymi, takimi jak ChatGPT.
W modelach językowych każde słowo jest zapisywane w postaci matematycznej reprezentacji, czyli wektora. Dzięki temu komputer „rozumie” relacje:
król - mężczyzna + kobieta = królowa,
spaghetti - Włochy + Niemcy = wurst.
W systemach opartych na sztucznej inteligencji podobne wektory powstają dla:
- pokoi (wielkość, cena, obłożenie, preferencje klientów),
- planów cenowych (bezzwrotne, ze śniadaniem, z kolacją),
- dat (święta, weekendy, sezony, sąsiedztwo wydarzeń).
Dzięki temu system „rozumie”, że np. pokój rodzinny + plan ze śniadaniem + weekend majowy zachowuje się zupełnie inaczej niż pokój single + bezzwrotny + środek tygodnia w listopadzie.

AI codziennie aktualizuje te reprezentacje, ucząc się na bieżących danych. Analizuje jak szybko sprzedają się pokoje, jakie ceny akceptują Goście, jak zmieniają się zachowania Klientów w różnych kanałach. Innymi słowy: śledzi trendy rynkowe, dostosowuje ceny i wspiera codzienne zarządzanie hotelem.
Co ważne, system potrafi brać pod uwagę znacznie więcej czynników niż człowiek analizujący dane ręcznie. Uwzględnia m.in.:
✅ wpływ poszczególnych dni tygodnia i sezonów na popyt,
✅ sąsiedztwo dat i tzw. efekt świąt czy długich weekendów,
✅ reakcje Klientów na wysokie ceny przy różnych wyprzedzeniach (np. D-90 vs. D-1),
✅ to, czy rezerwacje napływają równomiernie, czy kumulują się na ostatnią chwilę,
✅ historyczne relacje pomiędzy cenami a tempem sprzedaży w danym obiekcie.
I wiele innych czynników istotnych dla maksymalizacji przychodów i zwiększenia efektywności operacyjnej hotelu.

AI nie tylko analizuje historię, ale też potrafi eksperymentować. W granicach ustalonych przez revenue managera testuje delikatne zmiany cen. Obniża lub podnosi stawkę i obserwuje, jak reaguje popyt. Dzięki temu uczy się, gdzie leży optymalny poziom cenowy: taki, który jednocześnie maksymalizuje przychód i pozwala utrzymać odpowiednie tempo sprzedaży.
To podejście sprawia, że system działa jak doświadczony revenue manager. Stale „czyta rynek” i wyciąga wnioski. Różnica polega na tym, że AI robi to codziennie. Działa w oparciu o ogromną liczbę danych i nie ma ryzyka znużenia ani pochopnych decyzji.
Efekt to skuteczniejsze zarządzanie rezerwacjami, lepsze dopasowanie do preferencji Klientów i poprawa wskaźników takich jak revenue per available room.
Jak sprawdzić skuteczność narzędzi forecastingowych?
Skąd możesz wiedzieć, że prognozy tworzone przez AI są naprawdę trafniejsze niż te przygotowane w Excelu?
Najprostszy sposób to tzw. backtesting. Polega on na cofnięciu systemu do przeszłości i sprawdzeniu, jak jego prognozy miałyby się do rzeczywistych wyników.
Na przykład ustawiamy datę na 1 stycznia 2019 roku i prosimy system, aby przewidział obłożenie na kolejne 90 dni. AI widzi tylko dane dostępne do tamtej chwili, tak jakby nie znało przyszłości. Następnie porównujemy prognozę z tym, co faktycznie się wydarzyło w pierwszym kwartale 2019 roku.

Wyniki naszych testów są jednoznaczne:
- Proste modele excelowe często mylą się o 20–30%, a w skrajnych przypadkach nawet o 100%.
- Modele statystyczne (np. ARIMA) są lepsze, ale ich błąd nadal sięga kilkunastu procent.
- Zaawansowane modele AI tworzone specjalnie dla hotelarstwa schodzą do średnio 5% błędu na krótkim horyzoncie i potrafią prognozować sensownie nawet na rok naprzód.
Im mniejszy błąd prognozy, tym łatwiej revenue manager podejmuje trafne decyzje cenowe, lepiej dopasowuje strategię cenową do warunków rynkowych i skuteczniej maksymalizuje przychody. Co ważne, poprawia to nie tylko wskaźniki sprzedaży, ale także efektywność operacyjną hotelu, pozwalając zespołowi więcej czasu poświęcić obsłudze Gości.
Twoja rola w pracy z AI
AI przejmuje 90% pracy analitycznej, ale to nie oznacza, że człowiek staje się zbędny. Wręcz przeciwnie - Twoja rola jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu.
Nadzór strategiczny – to Ty decydujesz o ogólnych widełkach cenowych i polityce (np. minimalna cena, maksymalna podwyżka dzienna). Ustalasz ramy strategii cenowej, które AI wykorzystuje w dynamicznym ustalaniu cen.
Reakcja na sytuacje bez precedensu – nowe wydarzenia, kryzysy, nagłe zmiany w rynku (np. pandemia, koncert, otwarcie atrakcji) – to miejsca, w których AI nie ma danych historycznych, a człowiek musi wkroczyć. Dzięki temu hotel utrzymuje skuteczne zarządzanie nawet w niestandardowych warunkach rynkowych.
Akceptacja i korekta – możesz zatwierdzać rekomendacje ręcznie lub ustawić automaty, ale zawsze istnieje możliwość cofnięcia zmiany. To daje poczucie kontroli nad działalnością hotelu i zapewnia bezpieczeństwo finansowe przy maksymalizacji zysków.

Jeśli dopiero wchodzisz w pracę z AI i trochę się jej obawiasz, warto zacząć od bezpiecznych kroków. Najpierw zalecamy ustawić ceny wyjściowe, z którymi czujesz się komfortowo, i określić widełki minimalnych i maksymalnych stawek.
Na początku najlepiej działać w trybie rekomendacji – samemu akceptować zmiany i obserwować efekty. Z czasem, gdy nabierzesz pewności, możesz stopniowo przejść do automatyzacji i pozwolić systemowi działać w większym zakresie. Dzięki temu stopniowo zbudujesz skuteczne zarządzanie cenami i strategię cenową w oparciu o nowoczesne technologie.
Podsumowanie
Sztuczna inteligencja w hotelarstwie z łatwością robi to, na co człowiekowi zwyczajnie brak czasu i możliwości. Codziennie analizuje setki zmiennych, ustala ceny w czasie rzeczywistym oraz daje rekomendacje oparte na aktualnych warunkach rynkowych.
Dla Ciebie nie oznacza to utraty kontroli, lecz większy komfort pracy. AI analizuje dane i preferencje Klientów, a Ty podejmujesz świadome decyzje i reagujesz w sytuacjach wyjątkowych.
Połączenie ludzkiej intuicji i analizy AI pozwala zwiększać efektywność operacyjną, poprawiać obsługę Gości i skuteczniej maksymalizować zyski.